środa, 17 lipca 2013

Co tam u Magdy...

 

Oto dowód,że mój pies nadal żyje więc jak widzisz Paulinacia to: ,,[*]" było nie potrzebne;p
 No oto kilka uroczych momentów które udało mi się sfocić podczas nieoficjalnego zjazdu absolwentów po którym mój stan zdrowia nie pozwalał mi grać w lola;p

Ciągle szukam Magdy z niepowodzeniem  ostatnio spotkałam tylko Piotrka....



mówiłam że urocze;p



Ja ostatnio nie odwiedziłam tak jak Paulina jakiś zabytkowych i kulturalnych miejsc za to odwiedziłam zalew, oraz staw:))
 


Wczorajsze niepowodzenia;p

zostałyśmy zwyzywane na forum...
Nawet w prawym dolnym rogu widać jak Paulina spoczywa w pokoju.


No wczoraj ewidentnie nam nie szło, nie wspominam o Pauliny kamuflażu( nie zmieściła się w krzakach z resztą drużyny) ale dzisiaj już dwa razy się odkułyśmy i możliwe, że to nie koniec....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz