w związku z nadejściem zimy postanowiliśmy wypróbować możliwości naszego dupolota no i deski oczywiście--- wkońcu po miesiącach przewalania się po mieszkaniu nadeszły jej złote czasy:))))
podejście nr 1 zakończyło sie wręcz tragicznie byliśmy nawet zmuszeni zatelefonować o późnych godzinach nocnych na nr alarmowy tzn. 112!!!
tiri tiri tiri wychodzimy sobie szczęśliwie na eskapada a tu!!!!! nasz blok został definitywnie zamknięty zarówno dla ludzi próbujących się wydostać jak i dostać do budynku, dbrze że sytuacja nie była awaryjna nie musieliśmy iść do sklepu ani nikt nie rodził więćvpełni zniesmaczenia poszliśmy spać!!!
Podejście nr 2!!! zakończone sukcesem i dwoma zdartymi tyłkami:P
Deska to naprawdę udane chachmynctwo sprawdza się zarówno w jeździe na stojąco jak i kilkuosobowym siedzącym zjeździe, POŚLIZG PIERWSZA KLASA !!!!
Pozdrawiamy, snowboardziści z Katowic!!
Dobrze, że przynajmniej śniegu trochę było :D. My w zeszłym roku kupiliśmy dzieciom takie sanki: sanki piccolino i przestały w garażu całą zimę...
OdpowiedzUsuń