wtorek, 18 marca 2014

PI-jowy PRYSZNIC!!!

            Wystrój naszej kuchni przystrojonej przez kwiatki od naszego dżentelmeńskiego współlokatora (bodajże z okazji dnia kobiet), dodatkowo oliwa z oliwek, której używamy już tylko i wyłącznie :))
Pauliny stylizacja, polówka jak na tenisistkę (może nie stołową)  przystało, ogólnie Różowa Pantera...


W czwartek poświętowaliśmy trochę z okazji święta liczby Pi, jako atrakcja zajęcia manualne przede wszystkim, mianowicie lepienie masek dla dzieci...


Magda ze swoją zmontowaną PANDĄ

Paulina jako ŻABA.
Mati PIES( z językiem na czole).



Goro TYGRYS z odpowiednio symetryczną ilością wąsów:)))
Kolejne zadanie... własnoręcznie wykonany baner z okazji tak ważnego święta. Umieszczony on został skromnie na balkonie:))

Dumni twórcy....

Inżynierowie podczas zajęć manualnych:))
W celu zobrazowania powyższej sytuacji wykonane zostało powyższe zdjęcie, które nie zobrazowało zbyt dobrze naszego dzieła...
Wyjątkowe zdjęcie z niespotykanej dotąd perspektywy (pozdrawiamy jego twórczyni)
            Ostatni tydzień przysporzył nam również sporo zmartwień, a jednym z nich był zepsuty prysznic =(( nie nadawał się już on do żadnej naprawy jedynym wyjściem była jego radykalna wymiana... Kiedy już byłyśmy w posiadaniu nowego węża z słuchawką pojawiała się kolejna przeszkoda, mianowicie staruszek  wymagał usunięcia profesjonalnym hydraulicznym sprzętem. Pozdrawiamy Pawła, który zaangażował się w pomoc nam=))


Sprawę rozwiązałyśmy profesjonalnie pożyczając sprzęt od profesora :)))
Spisał się perfekcyjnie!!

zwłoki, starość nie radość:))
Duma!! Własnoręcznie naprawiony prysznic.
Pozdrawiamy!!

Panie hydraulik z Katowic =))

środa, 12 marca 2014

WE HAVE A MIRROR jupppi...

Jako że uzyskałyśmy tytuł INŻYNIERA czas na nagrodę za ciężki trud pracy
BRANSOLETKI MISSIU =)
Magdy motyle oznaczają wolność. Ma również koniczynkę, którą zakupiła wcześniej i oznacza ona szczęście. Paulina natomiast kupiła sobie serca, które oznaczają miłość. Na drugiej ręce posiada także dwie bransoletki motyle - wolność.
 No i stało się to w końcu ZAWIESILI NAM NOWE LUSTRO W WINDZIE i teraz znów możemy sobie strzelać focie naszych stylówek.
O to dzisiejsza przed wyjściem na WF - tym razem wybrałyśmy całkiem odmienną dyscyplinę niż poprzednio (siatkówka), a mianowicie TENIS STOŁOWY =P

 Kiedyś z Magdą postanowiłyśmy zrobić sobie shopping w sobotnie piękne popołudnie. Obkupiłyśmy się, a potem poszłyśmy coś wciągnąć. Efekt to kebab + piwko.

Są efekty zakupów - nowe oksy (niestety Magda niedługo się nacieszyła swoimi okularami, ponieważ jej mama je "zabrała") pozdrawiamy mamę Magdy - niech się dobrze noszą xD



Trochę sweet foci =)

Nasza rozrywka to MONOPOLY z ekipą z Sosnowca, których także pozdrawiamy =*
 Kolejne stylówy podczas wyjścia na eskapadę od dziekanatu do galerii katowickiej =)



ahhh... ale my jesteśmy piękne

Wczorajsze danie meksykańskie podane na pięknej kompozycji z chusteczek przygotowanych przez naszą HOUSEWIFE - Magda


No i wychodzimy do POZIOM3 na karaoke - pokażemy ludziom jak się śpiewa i ile trzeba czasami 
zapłacić za jedną piosenkę                                          



Znów sweet focie w windzie =)


No i na karaoke oczywiście, że zaśpiewałyśmy DUMKĘ NA DWA SERCA, bo jak żeby inaczej  ale stres był. Za tydzień kolej na naszego współlokatora =)

Dzisiejszy dzień spędzimy pewnie na oglądaniu seriali bo mamy nie małe zaległość. Do końca tygodnia nie mamy zajęć, ponieważ mamy ŚWIĘTO LICZBY PI, więc wszystkich zapraszamy na wykłady poświęcone tej liczbie. Nas niestety tam nie będzie, ponieważ mamy dużo innych, ciekawszych zajęć =)

POZDRAWIAMY WOKALISTKI Z KATOWIC =***