środa, 12 marca 2014

WE HAVE A MIRROR jupppi...

Jako że uzyskałyśmy tytuł INŻYNIERA czas na nagrodę za ciężki trud pracy
BRANSOLETKI MISSIU =)
Magdy motyle oznaczają wolność. Ma również koniczynkę, którą zakupiła wcześniej i oznacza ona szczęście. Paulina natomiast kupiła sobie serca, które oznaczają miłość. Na drugiej ręce posiada także dwie bransoletki motyle - wolność.
 No i stało się to w końcu ZAWIESILI NAM NOWE LUSTRO W WINDZIE i teraz znów możemy sobie strzelać focie naszych stylówek.
O to dzisiejsza przed wyjściem na WF - tym razem wybrałyśmy całkiem odmienną dyscyplinę niż poprzednio (siatkówka), a mianowicie TENIS STOŁOWY =P

 Kiedyś z Magdą postanowiłyśmy zrobić sobie shopping w sobotnie piękne popołudnie. Obkupiłyśmy się, a potem poszłyśmy coś wciągnąć. Efekt to kebab + piwko.

Są efekty zakupów - nowe oksy (niestety Magda niedługo się nacieszyła swoimi okularami, ponieważ jej mama je "zabrała") pozdrawiamy mamę Magdy - niech się dobrze noszą xD



Trochę sweet foci =)

Nasza rozrywka to MONOPOLY z ekipą z Sosnowca, których także pozdrawiamy =*
 Kolejne stylówy podczas wyjścia na eskapadę od dziekanatu do galerii katowickiej =)



ahhh... ale my jesteśmy piękne

Wczorajsze danie meksykańskie podane na pięknej kompozycji z chusteczek przygotowanych przez naszą HOUSEWIFE - Magda


No i wychodzimy do POZIOM3 na karaoke - pokażemy ludziom jak się śpiewa i ile trzeba czasami 
zapłacić za jedną piosenkę                                          



Znów sweet focie w windzie =)


No i na karaoke oczywiście, że zaśpiewałyśmy DUMKĘ NA DWA SERCA, bo jak żeby inaczej  ale stres był. Za tydzień kolej na naszego współlokatora =)

Dzisiejszy dzień spędzimy pewnie na oglądaniu seriali bo mamy nie małe zaległość. Do końca tygodnia nie mamy zajęć, ponieważ mamy ŚWIĘTO LICZBY PI, więc wszystkich zapraszamy na wykłady poświęcone tej liczbie. Nas niestety tam nie będzie, ponieważ mamy dużo innych, ciekawszych zajęć =)

POZDRAWIAMY WOKALISTKI Z KATOWIC =***

2 komentarze:

  1. Zahahmenciłyście piłeczkę do ping ponga? :P

    OdpowiedzUsuń
  2. byłyśmy obserwowane, a w-f trwał tylko 15 minut...następnym razem:))

    OdpowiedzUsuń