wtorek, 1 kwietnia 2014

PRIMA aprilis!!!

    Nasze nudne życie blogowe postanowiłyśmy rozjaśnić w ten wyjątkowy dzień, czyli 1 kwietnia popularnie zwany prima aprilis =)

             Okienko inżynierów, czyli Patka wzięła się poważnie za Magdy włosy, po odrzuceniu opcji fryzury typu warkocz z powodu stwierdzonego płaskogłowia Magdy postanowiła postawić na objętość.
Polecamy w tym miejscu posiadanie szczotki do włos,ów w torebce=))
Podczas powrotu do dziś w pobliżu idealnej polany do piknikowania odkryłyśmy helikopter.

 Stylówa na wieczorne wyjście do sklepu, jak widac Paulina poszalała z kolorami:))


       Podczas zeszłotygodniowego powrotu z zagranicy postój na podziwianie największego telewizora na świecie za jedyne 60 tys. (i tak nie umywa się do naszej plazmy)

 Postój na napoje (nie mówcie naszemu współlokatorowi o napojach=p) , czyli ciężki wypad do Sosnowca (ehh).


                  Solenizantka czyli szczęście z powodu ostatnich 365 dni klątwy. My z okazji urodzin Magdy postanowiłyśmy zorganizować prezent z prawdziwego zdarzenia, czyli ekwipunek prawdziwego studenta, więc nie mogło obyć się bez pasztetowej, banana, mydła i piłeczki do ping ponga oczywiście zdobytego w nieprzyzwoity sposób między innymi =)))


 Magda sweetfocia podczas podpierania Paulinci drzwi w toalecie, test jakości zdjęć w ciężkich warunkach =P
       Jedyne zarejestrowane chwile podczas wczorajszego wypadu na erasmusowską imprezę do Carpe diem. Pomijając fakt, że byłyśmy jedynymi osobami z Polski impreza się udała, a o upokarzających szczegółach nie ma co mówić.


 Celem naszych ostatnich wypraw do Sosnowca była napraw Paulinci telefonu(już śmiga na nowych aplikacjach i zdradza smerfy ze Snoopim =//
Stary wyświetlacz okazał się przydatny w formie lusterka.
Mały psikus z okazji dzisiejszego święta:
                      Jak wiadomo chachmynctwo jest częścią naszej osobowości dlatego nie trzeba było Magdzie powtarzać, że kartka informująca o nieczynnej windzie przyda nam się (za wszystkie pieniądze ofiarowane naszej cudownej uczelni coś nam się w końcu należy). Podpuszczone przez naszego współlokatora zorganizowaliśmy mały psikus sąsiadom i umieściliśmy ją na parterze. Miejmy nadzieje, że nie obróci się to przeciwko nam i same nie zostaniemy obrabowane z naszej zdobyczy=))



Winda oczywiście działa jak tra la la=p


Pozdrawiamy!!!
CHACHMYNTY  z Katowic

PS. Apelujemy, jeżeli ktoś posiada bezużyteczny działający czajnik elektryczny, chętnie przyjmiemy taka formę darowizny, ponieważ nasz się zepsuł a kolejny nie jest zapewniony w ramach umowy mieszkaniowej =((

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz