niedziela, 10 sierpnia 2014

PART 1 z cyklu "Gdzie nogi poniosą" 2014 : Cieszyn + Czeski Cieszyn

Witajcie,
drodzy Czytelnicy. Zamierzamy wraz z Magdą przedstawić Wam naszą wycieczkę po pięknym województwie jakim jest ŚLĄSK =)
Zaczęłyśmy od Cieszyna, ale jak to było od początku. O 20.00 pojechałyśmy po Magdę G. na dworzec PKP, aby stamtąd udać się na naszą wycieczkę. Przejeżdżałyśmy przez Tychy -> Pszczynę (pozdrawiamy Agatę G.) -> Bielsko-Białą -> Cieszyn.


Pierwszy przystanek był gdzieś za Tychami przy Karczmie Tatrzańskiej na załatwienie potrzeb fizjologicznych oraz mała przekąska - bułka z pasztetem =)






Kiedy to już dotarłyśmy do Cieszyna to zrobiłyśmy postój na pobliskiej stacji. Obok stacji znajdowała się także FRYZJERNIA...


Czas poszukać ustronnego miejsca na auto (dom) i nasz nocleg w nim - ZNALAZŁYŚMY =P

I następnie ruszyłyśmy w miasto:
Na początku schody "hiszpańskie"


A później zawitałyśmy na rynku, gdzie spoczęłyśmy w jednym z ogródków piwnym, aby odpocząć po męczącej drodze =)





W Cieszynie najprawdopodobniej jeździły kiedyś tramwaje...

Po "odpoczynku" udałyśmy się za granicę - CZECHY




W (podobno) najlepszej disco w Czechach. Tam nam mówił chłopak, którego poznałyśmy spacerując po Czeskim Cieszynie... Podobno był policjantem, w co do dziś nie wierzymy...
Na wejściu do klubu musiałyśmy pokazać nasze tasie, ja w ogóle nie zczaiłam o co chodzi. No i później każda z nas dostała "złotą" opaskę na rękę, które ja i Magda Ł. mamy do dziś =)



Następnie stwierdziłyśmy, że czas wracać do Polski... CIESZYN

Będąc już w Polsce zgłodniałyśmy, więc stwierdziłyśmy, że należy zjeść coś "regionalnego", czyli KEBABA xD
 Powszechna Spółdzielnia Spożywców - SPOŁEM

 Selfie...
 Piękny rynek cieszyński =)
No i udajemy się na spoczynek, aby jutro być piękne i wypoczęte...

Rano 6.30 pobudka (o dziwo wszystkie budziki zadzwoniły).
Magda spała w bagażniku,
Magda G. spała na tylnych siedzeniach,
a ja z przodu =)


Magda miała marzenie, aby mieć znak drogowy no i szybka akcja i miała... JEST ZDOBYCZ I ZARAZEM PAMIĄTKA

Jednak musiałyśmy szybko uciekać z naszego parkingu, ponieważ od 8.00 miały być naliczane opłaty parkingowe, więc udałyśmy się w poszukiwaniu bezpłatnego parkingu =)

Czas na śniadanko, oczywiście bułka z pasztetem xD

Nasz PENTHOUSE =)

 W Cieszynie również istnieje nasza uczelnia, czyli Uniwersytet Śląski

Kolejno poszłyśmy na Zamek Cieszyński popatrzeć na piękne widoki...
Księżniczka na różowym fotelu


Magda zamyślona nad widokiem na Czechy




 Widok na Czeski Cieszyn i góry



Rzeka na granicy dwóch państw - OLZA

Mój post dobiegł końca. Dalszą część wycieczki przedstawi Magda w kolejnym poście, więc czekajcie z niecierpliwością. A co do spontanicznych wypadów za miasto - POLECAM =)

Życzę miłego oglądania,
Paulina

1 komentarz:

  1. Zapomniałaś wspomnieć o esesmance która zabijała muchy na balkonie!!!!

    OdpowiedzUsuń