WYJAZD Z PRZYGODAMI

 Wyruszmy na zajęcia , odjazd 7:45. tu Klaudyna ze swoimi sucharami, nie były zbyt smaczne, ponieważ były jakieś suche, ale wstąpiliśmy do Lidla na bułki z czochem, MĄDRY WYBÓR ( cytat Ashki). Przed dotarciem na zajęcia zwiedziliśmy kilka placówek medycznych, ale już na trzecim podejściem dotarliśmy do celu.

 http://www.youtube.com/watch?v=Q3jY3plomSU    


Polecamy na podróż polskie przeboje link powyżej, w naszym wykonaniu też brzmi nieźle.

 powrót, w tak słoneczny dzień nie obyło się bez sesji w okularach. Jedną z atrakcji było tez podziwianie pań i chyba jednego pana uprawiających najstarszy zawód świata.

 scooby na autostradzie.

Atrakcja.












Informacja dla fanów, z racji, że jutro jedziemy do mamusi( każda z nas do swojej) kolejne posty najwcześniej w niedziele:))
Polecamy program ZDRADY cały czas jeszcze piszczy mi w uszach.

OBLEWANIE Z DZIADKIEM Z WEHRRRHMAHTU

 Środa po egzaminie jak na studentów przystało małe oblewanie, ( małe bo wyjazd do Zabrza się szykuje- w tym miejscu pozdrawiamy Anetę i  Amandę ). Atrakcją wieczoru było czytanie przez Mateusza nonsensopedi z gehrrrmańskim akcentem dlatego dziś nie obyło się bez paczki tabletek na gahrrdło.

Jak na panie domu przestało wybrałyśmy się do sklepu, by ugotować naszym gościom  popisowe danie. W tym miejscu czas na stylizację.

 stylizacja Pauliny ledwo widoczna, kalosze w groszki, oraz płaszcz w kaszankę.

 przypadkowa focia naszego bloku.

 i czas na posiłek prawdziwy śląski żur- specjalność zakładu. Wygląda bardzo apetycznie.

 ktoś tu opadł z sił, Edward tu bez stylizacji na Edzie.

 jakby ktoś się nie domyślał tu Pauliny stopa w łazience.

WRACAMY Z EGZAMINU

 Po egzaminie zdanym ( o dziwo) Bartek chociaż się opierał odwozi nas do domu:))

dostali od Paulina mcDUBLA już zjedli.

 sesja pod śmietnikiem.