w piątkowy wieczór stwierdziliśmy, że w nasze życie wkradła się monotonia dlatego postanowiliśmy zorganizować imprezę. Jak się okazało niektórzy nas trochę lubią i nie odmówili:))) dziękujemy za obecność i polecamy się na przyszłość. udało nam się zarejestrować niektóre momenty, które przedstawione są poniżej.
organizator i szef kuchni przygotował amerykańskie burgery a'la Mati były całkiem dobre i zjedliśmy wszystkie ( nie marnujemy jedzenia, chociaż szczerze mówiąc zmarnowała się sterta kabanosów)
organizator ukazuje co kryje pod fartuchem, nic specjalnego jak widać.
w trakcie, przegotowań, oczywiście zdjęcia gotowego dania ie udało się zrobić:)))
cebula to podstawa jak zwykle, oczywiście biała i czerwona- patriotycznie:)))
pomocnik szefa kuchni nr 1 !!!!!
nie mogę nie wspomnieć, że Paulina jest zachwycona swoim wizerunkiem już z 5 razy mówiła, że ładnie tu wyszła:)))
pomocnik szefa kuchni nr 2!!! ---- CEBULARZ
pierwszy gość siedzimy sobie kulturalnie:)
No i widać c się dzieje u nas na osiedlu jak stróż parkingowy nie pilnuje porządku idealny przykład parkowania jak widły w gnoju.
siedzimy sobie, zaraz się rozkręci...
dziewczyny molestują Marchewka i Brokuła, który jest mężczyzną mimo że ma spódniczkę, ale podobno jest szkotem.
zabawa z wieszakiem, który jest tają bronią do trzymania porządku jak Paulina bije się z Matim to trzeba ich nim temperować:
no i wtedy wtedy przestaliśmy rejestrować na zdjęciach co się dzieje może i lepiej. Niestety jeden z gości nie został zarejestrowany:(((
w każdym razie Mati odsypiał caaały dzień, aż się bałyśmy, że ma cukrzyce, ale kontrolowałyśmy czy oddycha.
Ja się położyłam tylko na chwilę, a tu Paulina czuwała :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz