CYRK

Wczoraj wybrałam się UWAGA! do cyrku oczywiście głównie w celu zrobienia sesji na bloga i jakież było moje rozczarowanie gdy okazało się że pod namiotem nie można robić zdjęć.

Przedstawiam więc niewielką ilość zdjęć, które udało mi się wykonać nie narażając się na naganę cyrkowych władz ;)))

 Wygląd areny cyrkowej przed rozpoczęciem pokazów:

 tłumy zgromadzonych gości=P

 ten w oddali z szyldem z żółtą buźką to pajac czyli ironicznie rzecz ujmując moja ulubiona część pokazów cyrkowych:))))

 Tu zaś w oddali udało mi się sfotografować lwa, a precyzując chyba lwice niestety tylko jedną a stworzeń tych było chyba z 10 ale chyba dostały  jakieś środki uspokajające bo bardziej niż występować chciało im się spać i tak lepiej niż stado koni, które po wyjściu na arenę skubały trawę jakby nigdy jej nie widziały.

 Akrobacje nr1.

 Tu udało mi się sfocić zebrę, której towarzyszyły jeszcze całe stada wielbłądów, koni, kóz, oczywiście psów a nawet kogut ogólnie zwierząt było od cholery;P

 Akrobacje nr2.

 I coś czego ja się nawet nie spodziewałam powyżej występ trzech fok prosto z Hiszpanii:))))

        Ogólnie atrakcja ta nie jest dosyć tania jak widać więc raczej nie polecam szczególnie, że jeśli nie masz ze sobą dziecka istnieje zagrożenie że pajace zaproszą cię do swoich popisów na środek.










Pozdrawiam!!!! MŁ.