
Wczorajszy dzień okazał się bardzo owocny w zdjęcia, dlatego już teraz kolejny cudny jak zawsze post!!!
Winda rządzi!!! idziemy na wf =p
Wreszcie po 3 tygodniach nadszedł ten czas, że udało nam się zrobić wraz z dziewczynkami parę foci na tenisie stołowym a który jak wiadomo chodzimy w ramach wfu (szczyt lenistwa)=))))
inżynier potrafi ustawić samowyzwalacz i zrobić sobie grzywkę=))
I graaaamyyy!!
Drinki chłodzące, czyli jedyny w swoim rodzaju szampan z truskawkami=))))
Pyszne jedzonko - RODZINNY OBIAD =)
Idziemy do Biedronki po oliwę z oliwek (Madi stwierdził, że jej potrzebujemy jak samochody paliwa) xD
Dzięki naszemu nowemu współlokatorowi, próbując się odmłodzić, zaczęłyśmy wychodzić z domu wieczorami. Tak więc skoro w poniedziałek byłyśmy w Carpe Diem to wczoraj w POMARAŃCZY. Poszłyśmy same a tam już spotkałyśmy naszych ulubieńców, których oczywiście pozdrawiamy =*
Wyjście dzisiejsze na zajęcia w celu przedstawienia prezentacji z SAGE'a. Oczywiście wszystkim się podobało =)
A to nasz wulkan wczorajszych emocji przed wyjściem do Pomarańczy - Paulincia szukała tylko skarpetki żeby jeszcze być piękniejszą. Niestety nie znalazła =(
Czekamy jeszcze na fotografie z naszym wizerunkiem jak i ludzi z ERASMUSA z Pomarańczy. Mamy jednak pewną niejasność co do ich ilości.
pozdrawiamy,
party girls =*
Gdyby nie lustro w windzie nadal by było nudno na waszym blogu!
OdpowiedzUsuńBRAWA DLA WIERNEJ FANKI ZA KOMENTARZ!!!!
OdpowiedzUsuń